sobota, 2 lutego 2019

5 KROKÓW DO REALIZACJI MARZEŃ Z DZIECIŃSTWA // Zamaszyście Wystylizowana




Witajcie Kochani,
Tak to już ze mną bywa, że raz na jakiś czas (dość długi, jakby nie patrzeć), zapominam o tym, że warto by było się do Was odezwać. Częściej dowiecie się co u mnie, obserwując mnie na Instagramie. 
(klik)

Tam dzielę się moją radosną twórczością modową, bądź filozoficzno-melanżową. Z tego co słyszałam, to ta druga jest nieco ciekawsza.
(W sumie to nic dziwnego - nawet na dworkach królewskich podczas wytwornych kolacji, to właśnie błazen był najbardziej pożądany. Nawet bardziej od pieczonego udźca barana :).)


blogerka modowa szczecin
płaszcz: New Yorker
szalik: (dla odmiany) New Yorker

Tak czy siak. Raz na jakiś czas, jak doprowadzam się do porządku, wracam myślą do Was. Ta myśl kiełkuje i jakieś 2 miesiące później zakwita w kwiecisty post na blogu. Oto jestem. Tęskniliście? 

Ogarnęłam twarz, wyprasowałam ciuchy i wyszłam z domu. Doskonale wiecie, że zimą jest to niesamowite poświęcenie. Zwłaszcza, że w tę porę roku najlepszy outfit to, ulubiona przez wszystkich, Stylizacja Na Dziada

Dziś do Was przychodzę z kilkoma słowami na temat tego, jak w wieku 27 lat, spełniłam moje marzenie z dzieciństwa. Załączam Wam mini instrukcję jak tego dokonać samemu. 

oksy: New Yorker
plecak: (również) New Yorker
nerka: New Look

5 kroków do realizacji marzenia z dzieciństwa.

Zamaszyście zimowo Wystylizowana 


1. Przypomnij sobie kim chciałeś zostać jako dziecko.


W wieku 7 lat, jako złotowłosa dziewczynka, powiedziałam rodzicom:

"Mamo, Tato, zostanę astronautką."


Ogólnie zawsze kręciły mnie męskie stanowiska. Jako mała kobietka chciałam być: piratką, policjantką, kowbojką, informatyczką. Wówczas nie wydawały mi się odmiany tych rzeczowników tak irracjonalne jak teraz. Tak czy siak, szacun dla wszystkich babek, cisnących swoje, pośród męskich tabunów współpracowników. 

jeans: TK Maxx
buciwa: Nike Air Huarache All Black
skietki: New Yorker


2. Zorientuj się, że nie zostaniesz tą osobą


Dość szybko moje marzenie zostało spalone na panewce. Okazało się, że główna siedziba NASA jest taaaak daleko, a rodzice mają uraz do ruskich (nie pierogów). Przez lata podawałam to za główną przyczynę tego, że nie mogę się określić w kwestii:

"Kim chcę być? Co chcę robić? "


3. Poszukaj alternatywy i nie dostań depresji w konfrontacji z dorosłością

Dlatego olanie studiów dziennikarskich na ostatniej prostej to nie kwestia mojego lenistwa, czy nieogarnięcia, to wszystko wina tego, że nie było zbyt kosmicznie. W międzyczasie jednak bardzo lubiłam do Was przemawiać i promować markę Zamaszyście Podpisanej. Podczas mojej kariery w odzieżówce, okazało się, że byłam świetnym sprzedawcą, ale jeszcze lepszym 


dealerem języka korzyści.


Przypomniało mi się też, że robiłam zajebiste plakaty w podstawówce, a z wszystkich lekcji języka polskiego, podczas których omawialiśmy temat reklamy - dostawałam piątkę. 

Tak oto w wieku 26 lat postanowiłam:

A co mi tam, będę jeździła co tydzień do Poznania, żeby się nauczyć jak zostać Marketingowcem.

golfik: New Yorker


4. Dokształć się i zdobądź umiejętności


W ten właśnie sposób, przez rok czasu, co dwa weekendy byłam wyjęta z szczecińskiego życia towarzyskiego i kursowałam do Poznania na zajęcia. Nie był to dla mnie łatwy czas, biorąc pod uwagę moją ówczesną pracę, gdzie stresów i fizycznej roboty miałam od liku. Mimo wszystko, mimo zmęczenia po całym tygodniu. Mimo

Klientów, którzy doprowadzali mnie do szału.
->tutaj poczytasz o nich więcej (klik)

Cisnęłam i chłonęłam wiedzę jak gąbka.

Rok zdobywania wiedzy szybko upłynął, stwierdziłam, że czas podjąć szaloną decyzję i, jako dorosła baba, odważyć się na zmianę branży. Po 8 latach zdobywania umiejętności tylko w jednym, konkretnym typie pracy, wydawało mi się to a-wykonalne. Zastanawiałam się kto zatrudni człowieka bez doświadczenia w tak specyficznym zawodzie, jakim jest marketing.


5. Znajdź kogoś, kto uwierzy w Twój potencjał


Całe szczęście udało mi się trafić na osobę, która poznała mnie w kontekście kandydatki starającej się na całkowicie inne stanowisko i odkryła we mnie dobry materiał na człowieka od marketingu

Zatem jestem. Biegam po korytarzach, załatwiam sprawy, główkuję nad kreatywnymi rozwiązaniami 

i cieszę się każdym dniem, wspominając tę dziewczynkę, która chciała latać po kosmosie i zdobywać planety.

Zatem jestem i kosmicznie się cieszę, że mogę odcisnąć piętno w jeszcze bardziej rozległej od kosmosu przestrzeni:

W Internecie.


pasek: New Yorker
zegarek, krokomierz: Xiaomi Miband2



Swoją drogą dziennie robię 10 tysięcy kroków w kierunku realizacji moich celów. Jak je mierzę? Niezastąpionym krokomierzem Xiaomi Miband. Polecam Wam go bardzo serdecznie. Dzięki niemu znajdziecie w sobie więcej motywacji by w tą jesienno-zimową aurę trochę więcej poruszać. 

Dzięki za dziś,
Motywacja, blog Szczecin, blog ze Szczecina, blog modowy, blog streetwear, blogerka, stylizacja z płaszczem

Zamaszysta



8 komentarzy:

  1. Brawo Ty
    😍 warto walczyć o swoje marzenia. I pamiętaj, to nie Ty szukałas, to Ciebie znaleźli 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu dobrze się znaleźć w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie! :)

      Usuń
  2. Super! ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealny wpis, w idealnym momencie;) Dobrze przeczytać coś tak pozytywnego w mojej obecnej sytuacji!
    Dziękuję kochana że kolejny raz znalazłam u Ciebie wsparcie❤

    OdpowiedzUsuń